Peruwiańskie miasto Zana doświadcyzło ogromnego spadku od XVI wieku, kiedy to powstało. Niemniej, historia tej miejscowości jest naprawdę fascynująca.
Niegdyś Zana była miastem sławnym i bogatym. Sto lat po jego założeniu (1536 r.) Zana stała się jednym z najważniejszych i najbogatszych miast w regionie. Swoją popularność zawdzięczałą głównie miejscowym kopalniom złota i srebra, a także temu, że miasto było ważnym punktem handlowym.
Zana stała się więc niezwykle modnym i bogatym miastem kolonialnym, które przyciągało „wyższe sfery” z Hiszpanii. W związku z tym zaczęto przywozić niewolników z Afryki, a liczba miejscowej ludność rosła w oszałamiającym tempie.
W 1680 roku rozpoczęła się era napadów pirackich, w efekcie których najbogatsi mieszkańcy miasta wyemigrowali do Trujillo pozostawiając swoje luksusowe nieruchomości w rękach niewolników. Jednak Afrykańczycy zaczęli szerzyć tam swoje zacofane, pogańskie praktyki i rytuały.
Hiszpanie zwykli mówić, że “czarna ludność” prowadziła dość rozwiązły tryb życia, w związku z czym Zana zaczęła być określana mianem – niegrzecznego miasta. Kiedy w 1720 roku rozpoczęły się deszcze El Nino, większość miasta zniszczyła ogromna powódź, a hiszpańscy osadnicy obwiniali o to Afrykańczyków.
Od tego czasu miasto nie może odzyskać swojej dawnej pozycji, jednak potomkowie dawnych niewolników mozolnie odbudowują Zanę. Na szczęście z każdym rokiem nieco rośnie liczba turystów chcących podziwiać miejscowe ruiny i klasztory: San Agustín, San Francisco, La Merced i Matriz.