W porównaniu do innych subsaharyjskich gigantów turystycznych, takich jak Kenia, czy RPA, Uganda cierpi na brak zainteresowania ze strony turystów. Zdaniem wielu ekspertów Uganda ma spory potencjał turystyczny, jednak póki co nie potrafi go wykorzystać. Powinna się więc skupić na marketingu.
Wiele afrykańskich krajów od lat pracowało nad podniesieniem standardu swoich usług w celu przyciągnięcia turystów z całego świata. Kontynent jest wspaniale zróżnicowany i dzięki unikalnej faunie i florze oraz fascynującym dziedzictwie kulturowym, co roku przyjeżdża tam coraz większa liczba turystów. Jednak konkurencja jest zacięta i nie wszystkie kraje radzą sobie równie dobrze. Jednym z takich krajów, które mimo ogromnego potencjału nie przyciągają tyle turystów, co pozostałe jest Uganda.
RPA i Kenia wydają się cieszyć najbardziej stabilną reputacją na arenie międzynarodowej, a wiele ekspertów branży turystycznej jest przekonanych, że główną tego przyczyną są liczne kampanie promocyjne, jakie te kraje przeprowadziły. Uganda jest krajem często krytykowanym za słabo rozwiniętą infrastrukturę, brak odpowiedniej higieny oraz niewystarczający standard usług.
Główną przeszkodą dla poprawy sytuacji w Ugandzie jest brak wystarczających funduszy. Lokalni urzędnicy w swoich najnowszych planach finansowych postanowili skupić się właśnie na poprawie infrastruktury. Część krytyków twierdzi jednak, że mimo, iż turystyka postrzegana jest jako główne źródło dochodu kraju, to nie ma woli politycznej, by ten sektor odpowiednio rozwijać. Rząd Ugandy odpowiada natomiast, że wraz ze wzrostem gospodarczym kraju, coraz więcej środków będzie także inwestowanych w turystykę. Miejmy jednak nadzieję, że stanie się to relatywnie prędko, bo póki co Uganda dość znacznie odbiega od konkurencyjnych krajów.