Rio de Janeiro oferuje znacznie więcej atrakcji, niż posąg Chrystusa Odkupiciela, Loaf Mountain, czy Ipanema Beach. W związku z tym uruchomiono specjalny pilotażowy projekt, który ma pomóc przyciągać nowych turystów do miasta.
Wielu spośród 6 milionów mieszkańców Rio de Janeiro żyje w ponad 1000 slumsach. I choć turyści nie mogą się doczekać, by zobaczyć słynny posąg Chrystusa Odkupiciela, zrobić zdjęcie na Copacabana lub Ipanema Beaches, albo spojrzeć na Loaf Mountain, to zainteresowanie lokalnymi slumsami jest praktycznie zerowe.
Pełne narkotyków slumsy i favele nigdy nie staną się najchętniej odwiedzanymi miejscami w Rio, no chyba, że głodny adrenaliny turysta szuka bliskich doświadczeń ze śmiercią. Jednak władze Rio postanowiły zmienić reputację faveli. Jest to konsekwencją działań prezydenta Brazylii - Luiza Inacio Lula da Silvy, który kilka lat temu rozpoczął kampanię przeciwko przestępczości i handlu narkotykami w slumsach, a pierwsze efekty tejże kampanii są już widoczne. Przykładowo - Santa Marta Shantytown jest już gotowa na przyjęcie turystów.
Pilotażowy projekt pod nazwą “Rio Top Tour” został niedawno oficjalnie uruchomiony przez samego prezydenta. Turyści będą teraz mieli możliwość zwiedzania ulic Santa Marta, zamieszkanych przez blisko 5 000 osób, których życiowe historie same w sobie są atrakcją. Jedną z większych atrakcji może być również wizyta w szkole samby oraz na ulicy, na której Michael Jackson nakręcił jeden ze swoich teledysków. Nowy projekt daje zatem możliwość podziwiania zarówno wspaniałych widoków miasta, jak i dowiedzenia się co nieco o trudnym życiu w slumsach.
Olimpiada zbliża się coraz większymi krokami, a miasto ma nadzieję, że do roku 2016 stanie się jeszcze bardziej skuteczne w walce z przestępczością i handlem narkotykami w lokalnych slumsach. Bezpieczeństwo ma w tym przypadku bowiem kluczowe znaczenie, a poprawa wizerunku z pewnością pomoże promować Rio, jako miasto oferujące wiele różnego rodzaju atrakcji turystycznych. Kolejną zaletą projektu jest to, że pomoże on tysiącom ludzi żyjącym w slumsach na nieco „lepszego życia”.