Ze względu na coraz bardziej znaczącą siłę oddziaływania i popularność portali społecznościowych, wiele gałęzi przemysłu podróżniczego szuka swojego miejsca w przestrzeni online, głównie na Facebooku i Twitterze.
Technologie posuwają się naprzód z taką szybkością, że czasem bardzo trudno być na bieżąco. Podczas gdy e-mail jest popularnym środkiem komunikacji dla wielu rodziców, to ich dzieci korzystają głównie z Facebook’a lub Twittera. Portale społecznościowe stały się ostatnio bardzo modne i popularne, w związku z tym z ich dobrodziejstw korzystać zaczęło także wiele firm. Wejście na ten rynek nie jest bowiem trudne, a niesie za sobą ogromny potencjał do reklamy i promocji.
Linie lotnicze, hotele, biura podróży – przedsiębiorstwa z sektora turystycznego, wszystkie one próbują zaistnieć w tej „społecznościowej” przestrzeni w Internecie. Rozwinięcie siatki „fanów” w oparciu o tzw. „społecznościówki”, to świetne narzędzie marketingowe. Za pomocą Facebook’a i Twittera firmy wprowadzają różnego rodzaju zachęty i obniżki. Hotele wprowadzają promocyjne ceny noclegów, biura podróży promują swoje oferty, a linie lotnicze zniżki na konkretne rejsy.
Słowo mówione jest potężnym narzędziem i mimo, że internet jest ogromnym źródłem informacji i daje niesamowite możliwości wyboru, my wciąż lubimy polegać na tym co mówią ludzie. TripAdvisor jest jedną z najbardziej popularnych stron, na których podróżujący mogą skonsultować i zaplanować swoją wycieczkę. Obecnie jednak wielu młodych ludzi (dwudziestokilkuletnich) na portalach społecznościowych pyta swoich znajomych o ich opinie i doświadczenia.
Reklamowanie się na Facebook’u i Twitterze kosztuje bardzo niewiele, a daje całkiem sporo korzyści. Wszyscy są zatem zgodni co do tego, że portale społecznościowe dają dużą nadzieję na przyszłość branży turystycznej.