Ostatnie niesamowite odkrycie podziemnych piramid i zapomnianego, starożytnego egipskiego miasta jest niczym innym, jak cudem. Wraz z postępem prac wykopaliskowych, kraj ma więc coraz większe nadzieje na poprawę wizerunku i wzrost liczby przyjeżdżających doń turystów.
Tegoroczne niepokoje na tle politycznym w Egipcie miały bardzo negatywny wpływ na gospodarkę kraju. Turystyka stanowi bowiem aż 11% dochodów państwa, a w wyniku ostatnich zamieszek liczba przyjeżdżających do Egiptu turystów znacząco spadła.
Kraj jest na dobrej drodze do powrotu do równowagi po kryzysie, musi jednak przyciągnąć większą liczbę turystów. Podczas tego trudnego dla Egiptu okresu, amerykańska egiptolog - Dr Sarah Parcak z University of Alabama, dokonała niezwykłego odkrycia 17 podziemnych nieznanych wcześniej piramid oraz blisko 1000 grobowców i prawie 3000 osiedli.
Odkrycia dokonano dzięki podczerwieni obrazów uzyskanych przez satelity umieszczone na orbicie znajdującej się 400 mil nad Ziemią. Dr Parcak wraz ze swoimi asystentami bardzo chwaliła tę nowoczesną technologię.
Choć prace wykopaliskowe rozpoczęły się całkiem niedawno udało się już odkryć przynajmniej dwie piramidy sprzed 3000 lat.
Prace wykopaliskowe prowadzone są obecnie w Sakkarze i wraz z rozprzestrzenianiem się wiadomości o nowym odkryciu, do Egiptu przyjeżdża coraz więcej podróżnych. Aby jeszcze bardziej zachęcić turystów do przyjazdu, otwarto niedostępne wcześniej dla zwiedzających miejsca, takie jak Siedem Grobowców, czy Grób Tutanchamona.
Egipt jest bardzo zdeterminowany na postawienie na nogi krajowej branży turystycznej. Tak, czy inaczej, faktem jest, że nigdy wcześniej tak ogromna liczba zabytków i atrakcji turystycznych nie była dostępna dla zwiedzających, jak teraz.
