Kenia – największy ekonomicznie kraj Afryki Wschodniej, zaczyna powoli wychodzić kryzysu, co przekłada się na poprawę sytaucji w tamtejszej branży turystycznej. Jest to o tyle istotne, że turystyka, to drugie źródło przychodów w tym kraju po eksporcie herbaty i rolnictwie.
Kenia jest przykładem kraju, który próbuje podźwignąc się z ogólnoświatowej recesji w 2009 roku. Kraj ten prawdopodobnie zarobi więcej pieniędzy z turystyki w obecnym roku, niż to miało miejsce w roku 2007, który był rekordowy dla Kenii. W pierwszej połowie 2010 roku, odwiedziło Kenię około 483.000 turystów. Jeśli tendencja ta utrzyma się, to na pewno rekord z 2007 roku zostanie pobity. Co prawda zamieszki po wyborach w ubiegłym roku spowodowały spadek w napływie turystów, to jednak obecnie sytuacja w tym kraju ustabilizowała się i nie mamy tam do czynienia w chwili obecnej z przemocą i niepokojami na ulicach.
słynie z pięknych plaż i Safari. Jeżeli uda się stworzyć z powrotem wizerunek Kenii jako kraju bezpiecznego, to jest prawie pewne, że turyści bardziej chętnie będa odwiedzać Kenię. Jest to jednocześnie opinia kenijskiego ministra turystyki - Ndegwa, który promuje Kenię jako kraj bezpieczny dla turystów i sugeruje, że niedawne referendum w tym kraju oraz braku przemocy zaobserwowany w 2010 r. są oznakami sporego postępu.
Jednakże Kenia nie może siedzieć i czekać z założonymi rękami, ale musi zdawać sobie sprawę, że wiele innych krajów afrykańskich konkuruje z nią w organizowaniu chociażby Safari. Plaże w północnej Afryce są również postrzegane jako konkurencja dla plaż kenijskich, tym bardziej że są położone bliżej dla turysty europejskiego. Kenijskie Ministerstwo Turystyki uważa jednak, że trochę szczęścia, cierpliwości i wiary przyniesie wkrótce oczekiwane efekty w przyciąganiu turystów, a co za tym idzie i środków finansowych potrzebnych temu krajowi.