Nowozelandzki departament turystyki z niecierpliwością oczekuje wejścia do kin filmowej adaptacji Petera Jacksona, Tolkienowskiego bestsellera pt. „Hobbit”. Ekranizacja „Władcy Pierścieni” spowodowała znaczny wzrost zagranicznych wizyt w Nowej Zelandii, w związku z czym wszyscy liczą na to, że efekty nowego filmu będą bardzo podobne.
Na początku lutego Peter Jackson oficjalnie ogłosił, że 21 marca rozpocznie się kręcenie filmowej wersji jednej z najsłynniejszych powieści Tolkiena pt. „Hobbit”. Oznacza to, że po raz kolejny nowozelandzka wieś – Hobbiton stanie się jedną z najpopularniejszych miejscowości na świecie. Kręcenie zdjęć odbywać się będzie w Stone Street Studio w Wellington oraz w okolicy Matamata.
Turystyka jest dla Nowej Zelandii bardzo ważnym źródłem dochodu, dostarczając co roku do państwowego budżetu około 9,5 mld dolarów. Po ekranizacji „Władcy Pierścieni”, tysiące turystów zechciało na własne oczy zobaczyć Park Narodowy Tongariro, w którym znajdują się między innymi: Emyn Muil i Mordor, Mount Sunday i Mount Potas w Rangitata Valley.
Jak wynika z oficjalnych statystyk, podczas ekranizacji tolkienowskiej trylogii, nowozelandzka turystyka w latach 2000-2004 odnotowała 7%-owy wzrost przyjazdów, które pozwoliły państwu zarobić w sumie 32,8 mln dolarów. W związku z tym lokalne władze bardzo chętnie przyjmą Petera Jacksona i jego ekipę podczas kręcenia zdjęć do „Hobbita”, licząc na powtórkę sukcesu sprzed kilku lat.