Travelport przeanalizował niedawno zwyczaje wielu narodów z całego świata w zakresie rezerwacji wycieczek, zarówno dla celów handlowych, jak i rekreacyjnych. Najbardziej interesujące wyniki są udziałem Chińczyków.
Jak się okazuje, Chiny dopiero zaczynają wychodzić z „zaciemnienia”, pod względem możliwości podróżniczych. To może być nieco zaskakujące, jednak Chińczycy, przy organizacji wakacji i podróży służbowych, mają nieco inne zwyczaje, niż inne narody.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Travelport, Chińczycy zaczęli podróżować do krajów, do których nigdy nie mogli wyjeżdżać, głównie za sprawą tamtejszego rządu. Innym ważnym czynnikiem jest to, że Chińczycy są tak liczną populacją, że stanowią doskonałą okazję do obrotu i są najbardziej znanymi użytkownikami Internetu. 380 mln osób w Chinach korzysta z Internetu!
Ponadto, według badania, Chińczycy częściej niż jakikolwiek inny naród, wykorzystuje portale społecznościowe do zarządzania podróżami służbowymi i wakacjami. Idea wykorzystywania Twittera lub Facebooka do organizowania wycieczek, może się wydawać dziwna dla Anglika i Niemca, dla Chińczyków jest jednak czymś zupełnie naturalnym.
Pomimo, że w krajach zachodnich, podczas płatności za wycieczki, najczęściej używane są karty kredytowe, to aż 46% Chińczyków nadal korzysta z gotówki. Co ciekawe, ich ceny za karty kredytowe, są niespełna połową tego, co płaci się np. w USA. Mimo to, tylko 1% Chińczyków używa kart debetowych przy organizacji wizyt za granicę.
Wykres przedstawiający motywy podróży z Chin jest zupełnie odmienny niż dla innych narodowości. Jak się okazuje, bardzo wielu Chińczyków wyjeżdża za granicę, by spotkać się z krewnymi, zaś zwiedzanie, które jest główną przyczyną podróży dla Europejczyków i Amerykanów, dla obywateli Chin ma nieco mniejsze znaczenie. Co ciekawe, Chińczycy obalili również powszechny mit, że: większość budżetu przeznaczonego na podróż, wydawana jest na przelot, bowiem w rzeczywistości koszt lotu stanowi obecnie około 30% całego budżetu.