W Wielkiej Brytanii firma „Traveleyes” organizuje urlopy i podróże dookoła świata dla tych, którzy częściowo lub całkowicie utracili wzrok. Ich niezwykłe podejście jest darem niebios dla tysięcy niewidomych turystów z całego świata.
Wiele ludzi mówi, że nie wyobraża sobie życia bez patrzenia na otaczający świat. Mowa tu więc o około 314 milionach europejczyków, którzy mieli w życiu trochę mniej szczęścia i mają ograniczony lub całkowity zanik wzroku (statystyki WHO). Jednak oni wbrew wszystkiemu nadal cieszą się pełnią życia i mają chęć do odkrywania nowych zakątków świata, nowych kultur i doświadczeń, chcą spotykać się z ludźmi z innych kontynentów, nie poddają się. Zatem dlaczego nie oni? Z myślą o nich od wielu lat działa biuro podróży „Traveleyes”, które od 2005 roku z powodzeniem współpracuje z niewidomymi klientami.
Biuro podróży „Traveleyes” jest bardzo godnym podziwu osiągnięciem Amara Latif’a, który urodził się z ślepotą, w wyniku której, zanim skończył 20 lat, stracił wzrok w 95%. Jednak to nie powstrzymało go od założenia firmy, której główną grupą docelową będą ludzie, którzy częściowo lub całkowicie utracili wzrok. Amar wykorzystuje pomysłowe rozwiązania podejścia zarówno w pełni widzących turystów, jak i niewidomych. W ten sposób zawsze jest ktoś, kto jest „oczami grupy”.
„Traveleyes” oferuje pakiety dostosowane do takich miast jak Paryż, czy Kraków, a także do regionów, takich jak Toskania, Chorwacja, czy Peru. Każda grupa składa się z równej liczby podróżnych niewidomych i ze wzrokiem. Osoby widzące są przewodnikami lub „oczami” ich niewidomych towarzyszy, choć nie są oni oficjalnie zatrudnieni na tych stanowiskach. W zamian, widzący podróżni, często otrzymują atrakcyjne zniżki na takie wyjazdy. „Traveleyes” współpracuje również z Lonely Planet poprzez serię specjalnych przewodników turystycznych przystosowanych dla osób niewidomych i niedowidzących. Ponadto dla wszystkich podróżnych dostępne są przewodniki na płytach CD i inne oprogramowania, które umilają czas wycieczek.
