Od 2003 roku Argentyna zdołała podwoić swoje wpływy na światowym rynku turystycznym. Obsługa coraz większej ilości konferencji, przyciąganie nowych turystów i dawanie im nowych możliwości na wydawanie pieniędzy zrobiły bardzo wiele dla reputacji kraju.
W ciągu ostatnich 10 lat Argentyna starała się zmienić sposób myślenia o swoim kraju, jak o stosunkowo mało znanym gigancie Ameryki Południowej słynącym głównie z dobrej wołowiny, koniny i miłości do futbolu. W tym czasie kraj stał się istnym liderem w południowoamerykańskiej turystyce. Z dostępnych danych wynika, że w 2003 roku Argentyna była gospodarzem zaledwie 17 konferencji i zajmowała tym samym 40-te miejsce na świecie. W ubiegłym roku w kraju odbyło się 145, a w rankingu Argentyna zajmuje już 19 lokatę.
Oznacza to, że w zeszłym roku do Argentyny przybyło w sumie 2 miliony turystów, którzy wydali tam ponad 2,7 mld dolarów. Wielu spośród nich to mieszkańcy Brazylii i Ameryki Północnej. Wynika to głównie z faktu, że ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę, że to właśnie Argentyna ma najlepiej wykształcone społeczeństwo w całej Ameryce Południowej, więc jest najlepiej przygotowana na napływ nowych turystów. Co ważne, Argentyna w porównaniu z krajami sąsiednimi jest państwem stosunkowo bezpiecznym.
Przemysł lotniczy w reakcji na zwiększone zainteresowanie Argentyną uruchomił nowe loty do i z Ameryki Południowej. Dla przykładu między Londynem i Buenos Aires do 2011 roku uruchomionych ma zostać kilkanaście nowych lotów.